W tym miesiącu tematem naszego spotkania było bezpieczeństwo pieszych zwłaszcza na zebrach. Naszym
gościem specjalnym był Jacek Grunt-Mejer z Uniwersytetu Warszawskiego
Spotkanie odbyło się przy ulicy Piotrkowskiej, gdzie podczas niedawnego remontu udało się zastosować
tzw. wyniesione przejścia dla pieszych - czyli chodnik jest w poziomie przejścia dla pieszych, a samochody
muszą najeżdżać na podwyższenie. Na spotkaniu pojawiło się sporo gości, w tym przedstawiciele łódzkiej
policji, Zarządu Dróg i Transportu a także Urzędu Miasta Łodzi.
Głównym gościem spotkania był jednak Jacek Grunt-Mejer, który jest doktorantem Uniwersytetu
Warszawskiego, a także jest psychologiem transportu. Pozwolił sobie on na ocenę Łodzi, a także podzielił
się kilkoma refleksjami na temat polskiego stanu projektowania infrastruktury dla pieszych. "Nie działa odbiór
techniczny w zakresie sprawdzania infrastruktury dla pieszych" - skwitował Grunt-Mejer wszelkie realizacje
drogowe, w których nie myśli się o komforcie pieszych.
Grunt-Mejer odniósł się także do bezpieczeństwa ruchu niechronionych uczestników ruchu jakimi są piesi.
Za największy problem uznał przekraczanie przez samochody dozwolonej prędkości "nie ma czegoś
takiego jak społeczny wstyd czy ostracyzm wobec tych którzy przekraczają prędkość". "Pieszy jest
zmotywowany do uważania na drodze, bo może stracić życie", dlatego tez Grunt-Mejer uważa, że "jeśli
chcemy poprawić bezpieczeństwo pieszych nie możemy karać pieszych". W ten sposób podsumował liczne
akcje policji pod kryptonimem "bezpieczny pieszy", które ograniczają się do łapanek i wystawiania mandatów
pieszym. "Prośmy policję, aby przełożyła swoją uwagę z pieszych na kierowców" - podsumował.
Na spotkaniu rozdaliśmy materiały, w czwartej części serii opisaliśmy dokładnie "przejścia dla pieszych". Każdy uczestnik otrzymał wydrukowany materiał opisujący szczegółowo zagadnienia omawiane na spotkaniu. Publikacja dostępna jest za darmo w sieci.